Z powodu moich i Boryska problemów zdrowotnych długo mnie tu nie było - ba, nawet śmiem się pokusić o stwierdzenie, że ktokolwiek żyw już o tym photoblogu zapomniał. Dużo niemiłych rzeczy, przykrości i niespodzianek w tym czasie się wydarzyło, włącznie z Borysa udarem cieplnym, zatruciem pokarmowym, przez które jest od kilku ostatnich dni wykluczony z życia, pogryzieniem przez psa....Ja również zapadłam na zdrowiu i idę do szpitala, a że zepsuł mi się obiektyw to nie uśmiecha mi się narazie aktualizować bazy wirusów na komputerze, czyli mojej kolekcji zdjęć. Zresztą nie mam siły na cokolwiek...Wraz z mijającymi latami dorastam i pewne rzeczy stają się dla mnie ważne. Rozumiem więc że nie mogę porzucić swojej pasji.
Więc wracam - sopranistka La Tredici di Cantante, uczennica biolchemu i właścicielka najpiękniejszego charta na świecie. Borysek konczy 6 LAT : ) Minęły 4 LATA Charciego Photobloga.
R E A K T Y W U J Ę .
--
Der Holle Rache kocht in meinem Herzen!
Tod, und Verzweilung!
Tod und Verzweilung flamet Ich mehr nicht..." - nie mogłam się powstrzymać. Ach.