dodaje Kazimierę, bo nie mam co, znaczy mam ale nie dodam, młihihihi.
Jutro impreeeeeeeeeza, będzie fajnie, ale nic nie jem, jestem na diecie :D
Leżę sobie w moim kochanym śmietniku, nie mam czym oddychac, słucham muzyki i sie nie nudzę.
Ej nie, nie napiszę już nic więcej, nie mam ochoty na sztucznointeligentne farmazony ani żałosne notki.
melo.