Disney Channel - mistrz drugiego planu.
Za wszelką cenę próbuję poprawić sobie humor. Nie wiem dlaczego jest taki a nie inny. Zdalam. Mam ferie. Wolne. A ja coraz bardziej pogrążam się w romansidłach. Trudno opisać to uczucie. Chociaż.. to chyba przeczucie,że nic fajnego mnie nie spotka przez najbliższe miesiące. Oprócz znajomych, oni są cud miód i orzeszki. Chcę czegoś ale chyba nie mam siły o to walczyć. Zauważyłam,ze jestem strasznie słaba psychicznie. Jak cholera potrzebuję teraz optymizmu i radości i pogody ducha, tylko jak to zdobyć? Nie mogę znieść,że swoim nastrojem ranię innych. Dupa, dupa,dupa !