`. *w*

To było takie... KURWA MAĆ JA PIERDOLE CO TO BYŁO!?

To, że wsiadłam z nim nie do swojego tramwaju to już było nie takie jakie powinno być. -,- Po kiego grzyba ja tam wlazłam. Może przez to, że mnie nie chciał puścić kiedy mój tramwaj stał na przystanku? Nieee... -,- skądże.

Zwiedziłam połowę Wrocławia dzięki temu. Nic nie szkodzi. Jak można tak dookoła jeździć!?
 MPK <3 Ah.

To, że poszłam z nim do niego obejrzeć kolejny film - to akurat było w miarę normalne. Początek "Thora" luz. Normalne wygłupianie się w standardzie. Ja zasłaniam jemu, on mi i wojna o miejsce i widok na laptopa. xD Później. ZONK. Wojny brak - grzecznie leżę obok niego. Tu jest pierwsza czerwona lampka. Chociaż...? Może zmęczony? Etap kolejny - "Weź mnie pomiziaj" Sruuuu! I mam jego rękę przed oczami. XD Kuźwa. A przestaniesz mi marudzić nad uchem!? OK! Miziam, miziam, miziam... ŚPI. ZASNĄŁ! Hahaha xD Dalej to już istna patologia. XD Ja leżałam na nim, on na mnie... Walczyłam o telefon ;_; Widzisz słońce! Dla Ciebie wszystko! Nie pamiętam jakim cudem udało mu się pocałować mnie w policzek. Nie pamiętam jakim cudem w ogóle mnie pocałował. Nie pamiętam jak do tego doszło, że kompletnie zapomniałam zareagować logicznie... *,*

Jutro w szkole go nie znam. xD A jak go nie zabiję w najbliższych dniach to będzie cud. ^^

Nanananana... Jutro dwa polskie. Jakie mnie to boli. Nawet sobie nie wyobrażacie... Ten piskliwy głosik. Boże. Tak własnie za nim tak tęskniłam... -_-'

~Sukitte.