Lubię spać. Często wyleguję się do 12, bywa, że i dłużej. Bynajmniej nie dlatego, że jestem wiecznie przemęczona, albo jestem jakimś strasznym leniem. Ja po prostu lubię śnić. Zatapiam się wtedy w innym świecie, pełnym przygód, interesujących zdarzeń, sytuacji nie mających w sobie ani krztyny logiki. Zapomina się o swoich błędach, problemach. O tym, co wymaga od ciebie społeczeństwo. O tym, czego nie chcesz robić. Co musisz robić. O ludziach, których nie lubisz. O wszystkim, co negatywne.
Nie lubię się budzić.