cokolwiek. nie mam ochoty na nic..
Mikrofon w mojej dłoni, nawijam,
i wiem o czym nawijka.
Swoje talenty każdy tu rozwija,
wychowany od najmłodszych lat,
te mordy, widoki od lat.
Witam się z moimi ziomkami,
bo wiesz kiedy pisze nowy wers to każdy z moich ludzi,
zaciska mocno pieść.
Ulica nie dla wszystkich i ty o tym wiesz,
wychowany na jednym rewirze,
tu właśnie o tym pisze.
Czy słyszysz rytm tej muzyki,
nie licz na to bo tu nie liczą się żadne wtyki.
Tu szacunek i honor na pierwszym miejscu najważniejsza rzecz,
jak nie przestrzegasz tego skończ jak policyjny pies.
Bo dźwięk tej melodii na ulicy,
przestrzegła mnie już nie raz jak żyć i się nie dać.
gdzie pojebańcy siedzą nad głowami,
i czekają jak niejeden dobry chłopak wyglądnie za krat,
Powiedz mi czy ważne jak,
pieniędzy których zawsze brak to i tak
nie damy się tej szarej monotonni, która będzie nas otaczać.
To sytuacje z której musisz sobie sprawę zdawać,
że na ulicy nie ma żartów, nie ma...
Tu trzeba trzymać ze swoimi,
ze swoimi zawsze blisko, czy boisko czy blokowa ławka.
Jedna pieść zaciśnięta dla nas wszystkich,
rejon 29 moich bliskich.
Zawsze jedna sprawa szanowana, muzyka, przyjaciele
dla was to nagranie, dzięki za wspieranie,
w każdej sytuacji bez żadnych spekulacji.
Wiem, że dla was warto się poświęcić,
bo my razem ty i ja tak samo zawzięci.
I tak zawsze będzie i każdy przyzna mi tu rację,
wiem jak jest nie trzeba mi tłumaczyć.
Każdy jakoś sobie radzi, wiem nie jest łatwo,
będzie dobrze chłopak nie załamuj się.
Nie wolno dawać za wygraną,
życie nieraz cię skarciło na ulicy tak jest,
więc zaciśnij pieść i powiedz, sobie że
dalej dasz radę,
choćby nie wiem co nie dasz za wygrane.
Nie dasz za wygraną, elo.