"Dżdżu krople padają i tłuką w me okno..."
Ostatnie dni mogłyby być ilustracją, znakomitym (i jakże górnolotnym) exemplum, dla słów śpiewanych przez zachrypniętego Maleńczuka: "boli mnie głowa i nie mogę spać". Sen z powiek spędzał mi nie tyle ból, wyjątkowa gehenna zgotowana specjalnie dla mnie przez przegrzany mózg, co łączenie, bezsensowne kojarzenie niebieskich drzew, bezwładnych nóg i pękającego łba. Swoją drogą to naprawdę ciekawe, co powiedziałby Freud na te moje arcyniezwykłe niebieskie drzewa? A co powiedziałby neurolog, tudzież psychiatra, na zapominanie najprostszych słów, zaburzenia pamięci krótkotrwałej, którą zastępuje umiejętność przypominania sobie definicji, dajmy na to, banalnego w tej chwili elan vital?
Myślę sobie, że jest trochę racji w wrażeniu.. albo inaczej- wrażenie, że jestem malkontentką popadającą w egotyzm, używającą nad wyraz wyszukanych słów, jest po części uzasadnione, patrząc na sprawę obiektywnie. Jednak, gwoli wyjaśnienia, to raczej hm.. rodzaj mało oryginalnej ucieczki, budowanie muru bez pojęcia o architekturze i konstruowaniu. Zwlekam (chciałoby się rzec, że jestem prokrastynatorem) z wizytą u lekarza, z pracowaniem nad samą sobą i, odnosząc się do bardzo mądrych słów, które kiedyś przeczytałam, niestety nadal, być może niepotrzebnie, pokazuję siebie od gorszej strony, "wstrętnej, pełnej pogardy, chłodu, smutnego, analitycznego umysłu, może poczucia wyższości".
Poza tym po prostu boję się rozmowy ze specjalistą, który nazwie jakoś bóle głowy, brak czucia, niemożność dogadania się ze światem, zapominanie słów takich jak życie, a pamiętanie "egzystencji" i "bytowania". Boję się, że nie będzie to ładna nazwa, ale jakaś jednostka chorobowa. Tak, wszystko sprowadza się do strachu.
Odbiegając od tematu, marzę sobie po cichu o stronie internetowej, ewentualnie jakimś bardziej zależnym ode mnie blogu, który pełniłby funkcję parapetu/ półeczki nad kominkiem, czyli quasi-wystawki zdjęć. Może w końcu znajdę czas i ciut weny twórczej.
Nie mogę doczekać się zanurzenia w malinowy chruśniak. Kontrowersje i oburzenie proszone są o wystąpienie z szeregu, teraz wasza kolej, scena jest dla was! Akcja!
Dbajcie o siebie i o innych.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24