Lubię te dni, lubię te zdjęcia, lubię dzisiejszy dzień, którego koniec nieubłaganie nadchodzi.
Lubię Madzi tosty, lubię uśmiech Ani, zdolności aktorskie mojej mamy.
Lubię pośmiać się z Olą.
Lubię herbatę ananasową.
Lubię, gdy nauczyciele mówią mi 'księżniczko' i proszą o numer telefonu ().
Lubię pracować u grupie, przebywać wśród tumanów - odnajduję się tam.
Lubię szczerość. W każdej sytuacji.
Lubię grzać tyłek na ciepłym grzejniku i patrzeć na termometr za oknem, wskazujący -15.
Lubię, gdy mój kot daje się pogłaskać. Kiedy nie dostaje dzikiej furii.
Nie lubię pospolitych skurwysynków.
Hipokryzji i 'wszystkowiedzących'.
Nie lubię dziewcząt, które cierpią na brak poszanowania.
Własnego ciała.
Nie lubię materializmu.
I ciągłego braku czasu.
Nie lubię, gdy moi bliscy cierpią.
Lustrzanka nie czyni z Ciebie fotografa, ani długopis nie zrobi z Ciebie poetki.
Głupia bicz.
Nienawidzę, kiedy Dawid śpi.
Mógłby działać 24 h na dobę.
Po 23.oo się psuje.
Kocham Rudasinka.
Tylko.
Walentynkiwalentynkiwalentynkiwalentynkiwalentynki.
Całkiem spokosuperextrazajebiściewchuj.
Chyba polubiłam wygląd swoich nóg.
Nie. Inaczej : chyba zaakceptowałam wygląd swoich nóg.
Straszne rzeczy piszę, nie?
Dobrej nocy x d.
Użytkownik studnicka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.