Podczas ciemnej burzliwej nocy
starsza kobieta odbiera telefon
slyszy jekliwy glos, cos mamroczący
przypominający glos jej chorego meza,
tory kilka dni wczesniej zmarł .
zdziwiona odklada sluchawke ,
jednak telefon nie daje jej spokoju
przez całą noc . za kazdym razem gdy
go odbiera slyszy ten sam jęk . następnego
dnia rano prosi kierowce aby zawiózl ja na
cmentarz, gdzie lezy jej zmarly mąż. na
miejscu kobieta odkrywa ze podczas burzy
słup do ktorego przymocowana byla linia
telefoniczna przewrocil sie na grób jej męża.