a w pucharku na stole dobra, smaczna, kojąca substancja... właściwie to patrze na zdjęcie i widzę, że wypite... no cóż, uzupełniłem chwilę później szkło i czas sobotniego wieczoru został należycie zagospodarowany... i właściwie to nie ma znaczenia powoli "co" - ważne jest raczej ile i kiedy?