Kapselkowa mania. D:
"Miłość,pokój,dwa pokoje"
"Ktoś Cię kocha!"
"Jest dobrze!"
"Ona Cię pragnie"
"Wyjdziesz za mnie?"
"Uda się!"
"Uśmiech proszę"
"Trzymaj mnie mocno"
- no rzesz kurczę ,(jakby to Dominik ujął) - przeznaczenie xD
Co u mnie? Oprócz tego,że jestem okropnie wyziębiona po rajdzie,to wszystko ok :)
I tak było fajnie
A teraz gapię się w telefon i z utęsknieniem czekam na smsa.
Siedzi i patrzy tępym wzrokiem w szybę.Osoba,której twarz koślawo odbija się w niej,przesłonięta parą i kroplami deszczu także się w nią wpatruje. Duże,brązowe oczy przybrały badawczy wyraz.Która z nich spojrzała pierwsza? Nie wie.I pewnie nigdy się nie dowie.
Jej własne odbicie staje się zupełnie obce. Spogląda w swoje oczy - najbardziej wyraźną na szkle część twarzy,spogląda z nienawiścią.Z nieskrywanym wyrzutem."Dlaczego istniejesz?Dlaczego istniejesz i za każdym razem niszczysz wszystko...zatruwasz powietrze którym tak naprawdę obie oddychamy..No dlaczego!" - to nie pytanie.To już krzyk jej myśli.
Zaciska pięści ,wbija paznokcie w skórę.Zaciska zęby. Bezradnie pochyla głowę,szukając odpowiedzi w napływających do oczu łzach.
On to zauważył.
-Co się stało?
Ona milczy.
Jego ciemne oczy w jej oczach. Zatroskany wyraz twarzy.Drżące wargi.
-Moja droga...
Urwał.Położył dłoń na jej ramieniu.
Tak,to dobry moment by w końcu udzielić odpowiedzi.
-Jestem Nikim,a poznałam Kogoś.
Odpowiedziała,po czym jej policzki zalał wodospad łez.