Dzisiaj nie bedzie dalszej cześci opowiadania. Ale bedzie moje własne opowiadanie, które sama napisałam. Życzę miłego czytania:)
-Co się stało? Dlaczego wybiegłaś z sali?
- Nie chciałam przebywać z tamtym typem w jednym pomieszczeniu.
Uśmiechnął się.
- Ale chyba nie mówisz o mnie?- uśmiechnął się.
- Nie, nie mówię o Tobie. odpowiedziała, chociaż sama nie wierzyła w to co mówi.
- To dobrze, bo już myślałem.
- A Ty co tu robisz?- ciągnęła temat.
- Przyszedłem do Ciebie.
Zamurowało ja. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć.
- Ale w jakim celu?
Pomyślał przez chwilę, po czym zbliżył się do niej i delikatnie pocałował ja w usta. Po czym odszedł. Nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć. Przecież on ma dziewczynę, a poza tym to był wstawiony i jutro zapewne nie będzie nic pamiętał. Chwile później przyjechał po nia tata. Gdy była już w domu cały czas myślała o ty co się wydarzyło. W głowie miała tysiące myśli, tysiące wytłumaczeń dlaczego to zrobił, ale mimo wszystko podobało jej się to.
Nie mogła przez to zasnąć. Dopiero koło 1 w nocy zasnęła. Rano szykując się do szkoły zdała sobie sprawę z tego zdarzenia, które miało miejsce wczorajszego wieczoru. Pomyślała, ze tak nie może być. On ma dziewczynę, która kocha a ona kocha jego. Taki niewinny całus nie może tego zniszczyć. Nie mogłaby żyć ze świadomością tego, ze zniszczyła czyjś związek.
Ona nie jest taka. Jest uczciwa i nadal chce taka pozostać. Gdyby był to nie zawracałaby sobie głowy jakąś inną dziewczyna, ale tak nie jest, więc musi mu wszystko wytłumaczyć.
Gdy była już w szkole napisała do niego smsa :Przyjdź za róg szkoły. Widziała go jak odczytuje smsa. Popatrzył na nią po czym ruszył w wyznaczone miejsce. Chwilę później ona tez poszła. Gdy była już na miejscu zaczęła mówić.
- Słuchaj& Chcę Ci cos powiedzieć..
- Ja też.
- Pozwól, ze ja pierwsza. Ten wczorajszy pocałunek nie powinien mieć miejsca. Wiem to. Masz dziewczynę, której nie chcesz zranić i to tez wiem. Dlatego najlepiej będzie jeśli o tym wszystkim zapomnimy. Byłeś wstawiony, a ten pocałunek był impulsem. Także było co było, nie warto tego rozpamiętywać.
Zapadła cisza. Gdzieś w głębi poczuła, że wcale tak nie myśli, że chciałaby mieć go tylko dla siebie. Całować go, przytulać& Ale przecież nie mogła m tego powiedzieć, bo to by było sprzeczne z tym co przed chwilą powiedziała. Łzy napłynęły jej do oczu. Po jego minie stwierdziła, że chciał usłyszeć coś innego. Był rozczarowany.
- Masz rację zapomnijmy& - powiedział na pół łamiącym się głosem.
Odeszła. Łzy zaczęły wylewać się z jej oczu, nie mogła ich powstrzymać. Czuła jego wzrok na swoim ciele.
CDN
Inni zdjęcia: ;) virgo123Błękitna laguna bluebird11:) photographymagicGabrysia i Lusterko Mocy gabrysiawkrainieblyskowKurorty egipskie bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24