Mam dosyć tych, którzy płaczą.
Którzy jadą tylko 20 na godzinę.
Którzy biadają i chwytają się
Urojonych pojęć.
Mam dosyć tych, którzy narzekają.
Ekstremistów.
Którzy widzą życie w czarnych kolorach.
Przez których wpadam w chandrę.
Dosyć deszczu i kabaczków,
Mam dosyć tych cyników.
Koniec zwolnienia, wracam do szkoły.