zaispirowana króciutką wypowiedzą.
cztery słowa, spójnik, dwie kropki.
'"mimo wszystko".
i przepraszam...
kocham.'
zdjęcie: uparcie nie chciała patrzeć w obiektyw. mądra.
zastanawiam się, dlaczego tak dużo czasu potrzeba na wszystko. Na przykład na wymyślenie, że są rzeczy ważniejsze niż to, co widać od razu...
czasem trzeba 'być ponad to'...
układam sobie to życie, grzebię dołek w błocie, przechodząc od smętnego zawieszenia do euforycznej radości ze świata.
wspominam jak było trochę czasu temu: październik, grudzień, luty, kwiecień, maj, lipiec... każdy z tych miesięcy wiąże się z totalną nowością, czymś innym.
zmiany ale też... pustka?
cholera.
co zrobiłam źle? wciąż nie wiem i mam takie uczucie jakbym zapomniała o czymś ważnycm ale nie wiem o czym.
and I'm far far away with my head up in clouds.
a kiedy już z kokainy zrobiony będzie śnieg...
niektórych słów nigdy nie jest za mało.
dziękuję Ci. i kocham.