Na skróty.
Mam 18 lat i kupe roboty do zrobienia. Mam nadzieję, że wszystko się powiedzie.
nadal mam mlodszą siostrę i brata Miałam chłopaka, póki nie wymieniłam go na imprezy. Zawsze dochodziłam do swojego celu, co sobie postanowiłam w bardzo szybkim czasie zosało to spełnione. Teraz przychodzi mi to z wielka trudnością. Nawet czytanie, które wcześniej tak kochałam nudzi mnie i kończę książkę na 5 stronie. Niestety wszystko ma swój czas i swoje miejsce. Ja zatraciłam sie w tym co nie powinno mieć W OGÓLE miejsca. Ale myslę, że jeżeli mam chęci do poprawy to jeszcze nie wszystko stracone.
Miałam wiele zainteresowań, o których zapomniałam... Nie pamiętam co to miłość, spełnienie i radośc.
Jak już wspomniałam, piszę, żeby sobie pomóc. Podobno to zajebisty psychologiczny sposób na ułożenie sobie, życia po przez wyciaganie wniosków ze swoich przemyśleń, oraz czytanie krytyki i pochwał zebranej tu społeczności, na którą tak bardzo liczę.
Pragne być normalną nastolatką, która ma obowiazki, szkołę i pracę. Nie chcę dostawać wszystkiego z łatwościa.
Pamiętam, że kiedyś czas leciał ta szybko i tak zajebiści, kiedy miało się kupe rzeczy na głowie. Teraz czas też leci szybko. Od piatku do piatku. 15 h snu, śniadanie 1h snu, internet i nic po za tym. Nie chciałabym, żeby życie przeleciało mi między palcami.
Zmiany zaczne delikatnie, żeby się w tym wszystkim nie pogubić ;)