jesień.. mimo smentnej aury i pogody jesienna depresja jeszcze mnie nie dopadła, wręcz przeciwnie. Z każdym kolejnym dniem czuję sie bardziej szczęśliwa osobą.
Chyba czas na pożadki generalne. Nie mówię tu teraz o taich materialnych zmianach, lecz zmianach w życiu. Najwyższy czas wyżucic niepotrzebne smieci, które tylko zatruwają moje otoczenie siejąc wokół fałsz i zawiśc. Ciężko mi zrozumiec zachowania niektórych osób, ale chyba nie chce się w to zagłebiac.
wake me up, when september ends...