Kiedyś było inaczej...
Kiedyś byliśmy młodsi...
Kiedyś mieliśmy mniej problemów i zmartwień...
Kiedyś nie traktowano nas poważnie...
Kiedyś życie było bardziej beztroskie...
Kiedyś mieliśmy swoje ideały do których zawzięcie dążyliśmy...
Kiedyś wyznawaliśmy swoje osobiste idee...
Kiedyś...
Znów za dużo pytań a za mało odpowiedzi. Nie żałuję swych czynów z przeszłości. Jednak dałbym wszystko by przeżyć znów to samo. Mam co wspominać i to jest moje bogactwo. Jutro święta, i cieszą mnie one niezmiernie bo będę mógł w końcu zobaczyć tą część rodzinki której nie widziałem dobrych kilka lat.
I w ramach wspomnianych już świąt: przepraszam wszystkich których uraziłem, za to że byłem chamski i niekulturalny, za to że śmiało przywdziewałem maski, za to że kłamałem, za moje ograniczone zaufanie, za to że nie potrafiłem spojrzeć w oczy, za to że ćwiczyłem na was siłę perswazji.
Od dłuższego czasu żegluje po mieście, na rowerze, na promenadzie, wszędzie i myśli ciągle krążą wokół tego zajebiście ważnego pytania: co chcę w życiu robić? - a odpowiedzi brak...