Drzewko szczęścia (inaczej odlewnia metali:)) z Sonisphere;)

W chwilach szczytu przyjmowało na siebie 10 męskich sikawek

Sam z niego korzystałem, polecam!

Wczorajszy dzień pozostawię bez komentarza;] Jak często powtarzam - przyzwyczaiłem się. Dzięki za życzenia i pamięć tą prawdziwą;) Jedynym pozytywnym akcentem było spotkanie znajomych z przed lat.

Ciekawa sprawa, pomyśleć że jeszcze niedawno śmiałem sie z innych że są stare dupy i idą na studia a teraz sam w tym siedze. Ale jakoś człowiek przestaje bać sie tego dorosłego życia;) ciekaw jestem wyników rekrutacji gdzie mnie wywieje. Czasu coraz mniej na wszystko. Z jednej strony fajnie z drugiej człowiek na ma kiedy odetchnąć. Ale nie dam sie przytłoczyć, nie! Dobra starczy tych wywodów, i tak nie ma nawet  z kim podjąć tematów do konwersacji;) Spadam spać bo jutro powrót do roboty...

Chciałbym jeszcze tylko dokończyć rysunek który zacząłem w listopadzie...

Amen

HEJ!