Hej Misiaki ;) Jestem chora, akurat przed wyjazdem, przed festiwalem kolorów. Muszę szybko się pozbierać i wykurować. Dzisiaj obiecałam sobie 800 kcal, do wyjazdu, czyli do 5 lipca nie mogę mieć zawalonego ani jednego dnia. Mimo tego, że tam i tak po całych dniach będę ciężko pracowała i raczej ekstremalnych atrakcji ani super spotkań towarzyskich nie mam w planach. Chce się w końcu sobie spodobać i wiem jak to zabrzmi, ale chyba chce żeby ludzie mnie podziwiali. Wiem, że mam ku temu potencjał, z resztą wiem, że każdy mam.
Miałam dzisiaj fajny sen, który bardzo pozytywnie mnie nastroił mimo gorączki i bólu gardła. Śniły mi się 3 sytuacje, w których zrobiłam 3 dobre uczynki. Można by codziennie zrobić po dobrym uczynku, powoli zmieniam swoje nastawienie do świata. Pokornieje i staję się mniej roszczeniowa. Stawiam na doskonalenie siebie w każdym aspekcie życia, nie chce być po prostu piękna i chuda, chce być interesującym człowiekiem