Jestem raczej człowiekiem prostym w uczuciach i w moich intencjach i nadziejach.
Szukam takiej samej prostoty uczuć, intencji i nadziei.
Tak prostej miłości. Prostej, bo nie szukającej siebie, własnych potrzeb i zachcianek, ale miłości sensu życia, miłości która jak przyjaciel pójdzie z nami pod rękę, otoczy ramieniem bez wielkich słów, bez wielkich gestów, bez niepotrzebnych rozstań i powitań.
Miłości prostej w zagmatwaniu współczesności. Bo jeśli nie ona, to co???