I wracam po długiej rpzerwie niebytu. Ale tylko i wyłącznie tutaj.
W życiu - szalono. Studia, praca, syn, dom, kobieta... właśnie. Kobieta. Nie ma już Księżniczki. Zero odzewu z mojej i z tej strony. Już od dwóch miesięcy może... nie pcham się w ten związek. Szkoda mi sensu życia, który miałabym tracić na kobietę, którą tak kochałam... Kurwa. Znaczyła dla mnie zbyt wiele. Zdecydowanie zbyt wiele. Ale będzie to, co być musi i każdy powinien się z tym pogodzić...
Jest za to Marta.
Słodka Cipka za przeproszeniem nazywana ;)
i jest boska
tyle.
www.poetycko.yoyo.pl
Obok stała wrażliwość
Mało się rozpisuję pod wieczór
i gdy wypuszczałam oziębły dym z płuc
wprost na oszronione śniegi -
- nie wiedziałam, że ty to robisz.
Mogłaś całować indywidualnie,
bądź w stadium złości, której nigdy za wiele
i nawet podczas produkowania masowych pieszczot
zachowując nadpoważną powagę.
Obok stała wrażliwość
nabijając się z fali uniesień -
skończ już, głupia!
Wyniosła się
jeszcze dalej niż wczoraj
bliżej niż za parę tysięcy lat -
powiedziałaś, że to nic. Najbanalniej zgasłaś.
A może nie iskrzyłaś się nigdy
tak jak ona miała to w zwyczaju,
który odgoniłyśmy gdzieś tam. Najdalej.
Też nie wie dlaczego.
sonique, 25.11.2oo7r