Witam po przerwie
i sama nie wiem co napisać.
Tylko wiersz
Bez imienia
Nigdy nie umarłam
tląc życiem
dookoła
nadsłuchując
szeptu ciszy
nie dosłyszałam
istniałam też
w twoim czasie
przyglądając się łące
każdemu źdźbłu trawy
milczeniem.
Sama.
W samotności, samotnością
jednoosobowym bytem
pojedynczo sama.
Zawsze więc
jak Feniks z popiołów
życiem na nowo
powtarzam się
co z tego
dla ciebie
istniałam
jako bezimienna
pozdrówki dla Justyny i Piotra.... Krzyśka też.....