Wczoraj, a w sumie dzisiaj później siedziałam jeszcze na tym tiny. 'Nikt' nie przyszedł. Później ulubiony odcinek Skinsów, ten z piosenką. Znam na pamięć prawie każde słowo, każdej osoby w nim. Jak już wyłączyłam komputer, chciałam spać przez parę godzin nie mogłam zasnąć. Siedziałam na łóżku ze słuchawkami i myślałam o wieeelu rzeczach. O tym co mi pisał Oskar, o Maxie i wszystkich za którymi tęsknie z tiny, o wczorajszym dniu i w ogóle o wszystkich i wszystkim.
Dzisiaj? Obudziłam się późno, umyłam się, umyłam włosy. Było normalnie. Ale ten dude wszedł na gadu. Już nie jest normalnie. Już znowu jestem.. no właśnie. Nie mam pojęcia gdzie. Kto to jest w ogóle, z kim ja piszę? On uważa, że się boje. Ale on uważa też, że jest normalny. Hahhaha, najminiej normalna osoba jaką poznałam w życiu. Może powinam się bać, ale nie jest tak. To źle? Przepraszam? Możesz chodzić do K, tak? To dlaczego nie możesz raz przyjść do mnie? Czekam.
Wszystkie paluszki są razem. Już od 4 lat prawie, ale zapomniałam o tym. Niedawno mi się to jakoś przypomniało. Kiedyś nie mogłam się doczekać, żeby wszystkie urosły. A jak już urosły, to tego nie zauwazyłam. Głupio.