Szczecinfaaaaaagss! xD

A więc. na Funekaica nie pojechałam. Niestety. Ale tak jak słysze opinie kilku osób, to wydaje mi się, że nie potrzebnie tak się tym zamartwiam. Wedlug ZerO1, panele są niedopracowane, a konwent ma raczej formę jednego wielkiego sklepu niż konwentu zespalającego, oprócz tego, to nie ma co robić. Według Mattego, jest nudno, nie ma co robić i panele są dupne. Reszta mówiła to samo.

Na szczęście Onion ma swój panel o 4chanie, więc to będzie chyba jedyny dobry panel.

No cóż. Nie pojechałam z nimi do Łodzi, ale przynajmniej ich odstawiłam do pociągu :D po raz pierwszy do 2 tygodni widziałam mojego braciszka ( który by the way się podobnoż mnie wyparł xD ) i po raz pierwszy słyszałam tyle razy " sos! jedziesz jednak?! nie...? szkoda :( " i wogóle, było zabawnie.

Najlepsze jednak było pożegnanie XDD

najpierw żegnaliśmy się w holu dworca, potem na peronie, a potem z każdym przez okno pociągu.

Akurat stałam pod oknem kuszetki Oniona, Qudacza, Azasela i chyba kogoś jeszcze ( słuchałam jak śpiewali przeróbkę kawałka Wdowy XDD ). Onion podszedł do okna żegnać się dalej , a ja postanowiłam przypomnieć mu o pewnym prezencie dla mnie.

sos: Onion, nie zapomnij przywieźć mi tej pocztówki z Łodzi.

Onion: yhym. Jak dasz mi całusa =^^=

sos: Dobra!

Onion: XDDD
Podeszłam bliżej pociągu, Onion wychylił się przez okno. Najpierw kierunek " w usta ", ale stwierdziłam, że to przegięcie, więc rzuciłam " w policzek ", lecz i tu pojawił się problem.
Nie dosięgałam!! ( bo sos taka mała, a Onion tak daleko xDD ).
Więc onion postanowił wychylic się mocniej przez okno. Pech chciał, że miał on w ręku bilet i gdy wychylał się, ten nieszczęsny bilet...wpadł mu pod pociag! XDDD
Onion & sos: *OMGWTFZOMG*!!!!
Sierżant onionowski zaczął siać panikę XDD ale to jaką! Wszyscy na dworcu zaczęli szukać źródła hałasu, którym był nasz rudy przyjaciel xDD
Zwała na maksa, Onion prawie popłakał się ze strachu. A ja? posikałam się ze śmiechu, ale mimo to pomagałam Onionowi zatrzymywać pociąg przed odjazdem.
Onion: Wampir! Właź pod ten pociag po ten bilet!!
Wampir: Ale jak on ruszy?!
Ostatecznie kto wlazł pod pociąg? ( Onion już w międzyczasie biegł po bilet xD )
Oczywiście, że wasze the most kawaii loli ever- sos!! ( nie jestem loli >< )
Ostatnia myśl przed akcją ratowniczą blietu?
sos: a chuj tam, najwyżej mnie przejedzie xDD
Gdy wygramoliłam się z pod pociągu ( Dżizas, jak to dramatycznie brzmi xD ) Onion wyrwał mi bilet z ręki i rzucił w biegu "dzięki sos!!". Lulz.
Ledwo się po akcji ratowniczej pozbierałam, a tu pociąg ruszył ; ____ ;
Biegliśmy za nim!
Matte przez okno rzucał mi całusy, a Onion to gdybym jechała, to chyba dziękowałby mi na kolanach. Ostatecznie wychodzi na to, że to Onion musi sprzedać mi całusa, a nie ja jemu! XD
...
I nie, to nie było romantyczne.
ADRENALINAAAA!!! xDDDD

A wiecie, co jest oburzające? Że mi jej ostatecznie nie przywiózł =.= ale no dobra, wybaczyłam mu.

Hm, co tu jeszcze.
Wrócili dzisiaj o 21.45, nie planowo, bo mieli być o 5.oo z hakiem w poniedziałek. Cóż, miałam ich przywitać w poniedziałek na dworcu, ale nie wyszło.
Fune oceniany jest jak? Na beznadziejny. Dostał miano przereklamowanego, a Łódź dała dupy, jeśli chodzi o organizację ;/
Panele podobnoż były niedopracowane, ogólnie konwent zdupczony. Nie było co robić.
Jedyny plus: mili ludzie, a raczej ekipa, która pojechała.
Podsumowanie: szczecinfagi wygrały 3/4 konkursów, jedyne dobre miejsce to konsolówki, bo... nie robiła ich Łódź xDDD

szczerze?
nawet cieszę się, że nie pojechałam. Ale mimo to dałabym wszystko, by spędzić z ekipą nawet te kilkanaście godzin w pociągu :) Chyba tylko dla nich bym pojechała.

hłęk, mam zdjęcie śpiącego Qudacza i Larennki ^^ już mam je na pulpicie. Mój braciszek ( który btw, się mnie wyrzekł XD ) i Larenn ^^

Nom.
będę mieć zdjęcia z pociągu, o ile wogóle dostanę.

no.
to chyba wszystko ( wiem, ze się cieszycie xD )

jutro ustawka pokonwentowa na 14.30 ^^

sayonara!!!!
kocham was wszystkich i to nie ścieeeema ;D

-będę brał Cię...
-gdzie?!
-na konwencie... xDD