Lasssss...
Pełen wiosny...
To miejsce...
Które kocham...
Lecz już nigdy tam nie będę...
NO!!
Niby dobrze...
A jednak nie...
Niby radość w sercu...
A łzy ciekną...
Już nie mam siły by udawać, że wszsyko OK...
Staram się odnaleść w labiryncie życia...
Gubię się...
A potem odnajuduje...
Głupia huśtafka nastojów...
CHOLERA NO!!
Nadziei brak...
Lecz wiara w "lepsze" powoli zaczyna powracać...
[b]"Nie porzucaj nadzieję.
Jakoć kolwiek się dzieje:
Bo nie już nie ostanie słońce zachodzi,
A po złej chwili piekny dzień nadchodzi."[/b]
Chce wiosne...
Chce cieplutkie słonko...
Chce optymizm...
Czasami zachowuje się jak wredna egoistka...
Mówię tylko o sobie...
Lecz czasami tego potrzebuję...
Tańczyć w deszczu...
Wykrzyczeć się raz na zawsze...
Kręcić się w kólko...
Wpadać na ludzi...
Śmiać się...
Już nigdy nie płakać...