No już jestem spóżniona do szkoł bo na 8 miałam,
ale to co jednak wole się wyspać a i tak lubię tylko
biologię no i czasami polski xd bo jest strasznie
śmiesznie jak pani zacznie się wczuwać w
omawianie jakiegoś wiersza;p
Wczoraj odebrałam swojego skarba i już na nim
troszkę pojeżdziłam, tylko szkoda, że już tak zimno jest .
Pan mówił, żeby z niego najlepiej nie zchodziłą tylko jeżdziła
no w sumie troche ma racji wkoncu nie mało
kosztował szkoda by było jakbymi go zniszczyli albo co gorsza ukradli.
Dzisiejszy bilans ma się mianowicie:
Śn:
*130g mandarynek
*110 g jogurtu nat
Do szkoły:
*2 mandarynki
*pół jabłka
*kanapka(72g razowca + pasta twarogowo- jajeczna)
cdn.
Po szkole :
-zakupy na jutro
-obejrzeć nowe komórki
- umówić się do dentysty
- pouczyć się na prawko i trochę bio
- skalpel z ewka;D