Spoooro się działo :)
W piątek wszystko co najlepsze :) Wycieczka ścigaczem do Rzeszowa, chodzenie po galerii i z powrotem :)
W sobotę spakowaliśmy z Miśkiem manatki i dołączyliśmy do rodziców na Radawę :)
W sumie to miał być wypad tylko na weekend :D Ale coś poniósł nas melanż bo wróciliśmy w środę popołudniu :)
Fajnie fajnie było nie powiem :)
A dziś cały dzień zapierdol w kuchni, przetwory z ogórków i wiśnióweczka <3
Zajebiste są te wakacje póki co <3