Jeny, jak mnie tu dawno nie było :O :D
No to w skrócie ogarniając ten miesiąc...
Malowanie, zostawienie zdemolowanego mieszkania na tydzień :D
Bardzo miły wyjazd nad Jezioro Białe z miśkiem i rodzicami :)
Nasza cudowna półrocznica, zakończona imprezą na całe pole namiotowe :D<3
Powrót do rzeczywistości...
Tydzień doprowadzania mieszkania do porządku :D
Sobotnia megaa impreza w Ostrowie z Łukaszem :D Wesoło, wesoło było :D Jak zwykle z resztą :D Nawet nauczyłam się grać na skrzypcach oł jeaa :D:D
Tradycyjny powrót o 7 rano wesołym autobusikiem i calutka niedziela odsypiania :)
No a teraz wpadłam w depresje patrząc w kalendarz i widząc za 5 dni szkołę ! ;(
Wszystko co dobre - szybko się kończy...
Jutro zakupki i skarb <3
Nikt nie jest słodszy od ciebie koteczku. ;*