Kurwa. ;/ Nie myślałam, że to tak ciężko. Dlaczego jest tak, że kiedy nie powinnam się ograniczać i dużo jeść to nie mogę nic do buzi wsadzić, a teraz kiedy postanowiłam wziąć sie za siebie, coś zrobić, żeby w końcu osiągnąć coś o czym marzę od dawna połknęłabym wszystko? No, ale staram się. Na razie się ograniczam i staram nie jeść rzeczy wysoko tłuszczowych do tego dodam sobie ćwiczenia, mam nadzieję że coś pomoże. Musi. ;)
No więc tak:
Śniadanie: 2 kanapki z serem
Dr.śniadanie: kanapka z wędliną
Obiad (będzie niedługo, ale już napis: kawałek mięsa, łyżka ziemniaków + sałata.
Kolacja: nie wiem czy wogóle będzie, patrząc po tym co już zjadłam ;// , ale jeśli już to jogurt naturalny lub jabłko. ;)
+zapomniałam o lodzie, którego zjadłam po szkole. (taki mały, wodny, nie mogłam się oprzeć)
Czy któraś z Was mogłaby mi pomóc opracować ten cały harmonogram jedzenia, bo jakoś nie radzę sobie. Biorąc oczywiście pod uwagę szkołę i treningi, które mam 2 razy w tygodniu. ;)
Powodzenia chudzinki moje! ;) ;**
P.S gdzie wy liczycie co ile ma kalorii? czy tak na oko?