Żaden fotomontaż. Taka oto (nie)Maryja stoi sobie w mojej miejscowości. Przypuszczam, że już od daaawna pozbawiona twarzy. Z jednej strony dziwi mnie to, że do tej pory nikt nic z tym nie zrobił, z drugiej - przez tę widoczną, wręcz rażącą skazę rzeźba stała się o wiele bardziej interesująca niż gdy była w całości.
Piękny dzień kobiety miałam wczoraj. Ojciec obrzucił mnie tak wspaniałymi epitetami, że już nawet nie jestem w stanie ich powtórzyć. Byłam tak wściekła, że nie zadawałam sobie trudu, by je zapamiętać. Wiem tylko, że jeszcze nikt nigdy mnie tak nie obraził.
Śmierć rasie męskiej. O. Marzy mi się świat z Seksmisji. Żadny bzdurnych dni kobiet.
Jestem dziewczyną, a dziewczyna musi chodzić szybko, z głową pochyloną ku ziemi, tak jakby miała liczyć własne kroki. Nie może podnosić wzroku, nie powinna nigdy spoglądać na prawo czy lewo, bo gdyby jej oczy napotkały spojrzenie jakiegoś mężczyzny, cała wioska uznałaby ją za 'charmuta'. (...) Aby nie patrzeć pod nogi, ale prosto przed siebie, aby wejść do sklepu, aby wydepilować się i nosić biżuterię - dziewczyna musi wyjść za mąż.
Jak daleko zdołam sięgnąć pamięcią, nigdy się nie bawiłam ani nie miałam żadnych innych przyjemności.
Urodzić się w mojej wiosce dziewczyną oznaczało klątwę, nieszczęście.
(...)
Nie wiedziałam, czy Ziemia jest okrągła czy płaska, nie miałam w ogóle żadnego wyobrażenia o świecie!
(...)
Mój jedyny brat, król w naszym domu, chodził do szkoły, ale my, dziewczęta, nie.
W moim kraju narodziny dziewczynki są przekleństwem.
Żona powinna najpierw urodzić syna, przynajmniej jednego, a jeśli rodzi wyłącznie córki, wszyscy z niej szydzą.
Potrzeba najwyżej dwóch lub trzech dziewczyn do prac domowych, do bydła i prac polowych. Jeśli rodzą się następne, należy się ich pozbyć jak najszybciej.
(...)
Ojciec tak mocno wali nas swoją laską, że czasami w ogóle nie mogę zasnąć ani się ułożyć na boku czy na plecach, tak mnie wszystko boli. Czy pasem, czy laską, byłyśmy bite codziennie. Dzień bez bicia - to nie było normalne.
Tak było w całej wiosce, to było prawo mężczyzn. Córki i żony były z pewnością bite codziennie także w innych domach. Słyszałyśmy ich krzyki.
(...)
Tak właśnie żyłam przez prawie siedemnaście lat, nie wiedząc niczego innego poza tym, że skoro pojawiłam się na świecie jako dziewczyna, jestem czymś gorszym od zwierzęcia.
[Spalona Żywcem]
...To nie bajka, ale prawda. Spowiedź kobiety, która przeżyła cudem to piekło. Wnioski wyciągnijcie sobie sami. Kto chce oczywiście.
P.S. Jeśli kogoś interesuje lektura tej książki, zachęcam do podania mi w pm swojego maila ;)