photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 KWIETNIA 2013

Miłość po­między dwoj­giem ludzi po­win­na być wyjątko­wa. Aby związek się roz­wi­jał& Aby trwał, aby się ut­rzy­mywał trze­ba włożyć w niego całe swo­je ser­ce. Trze­ba poświęcić się całym sobą. Kocha się nie tyl­ko za­lety, nie przy­myka się oka na wa­dy. Gdzieś czy­tałam, że kocha się za całok­ształt. To, kim się jest, ja­kim się jest, i jak się żyje. Ak­ceptu­je się oso­bowość, us­po­sobienie. Po pros­tu& tak jak na ta­lerzu po­dano. W życiu może być raz trud­niej, raz łat­wiej. Nieza­leżnie od te­go co los przyszy­kuje, oso­by, które podjęły de­cyzję wspólne­go życia zo­bowiązały się do po­kony­wania trud­ności wspólnie. Tym, którym życie poz­wo­liło po­kochać człowieka, ale nie poz­wo­liło z nim być jest o wiele trud­niej­sze. Nie mówię tu o nies­pełnionej miłości, lecz o od­wza­jem­nionej, je­dynej. A przeszko­dami były życiowe sy­tuac­je, niektóre wyjęte jak­by z piep­rzo­nej ko­medii ro­man­tycznej. Mi­mo to uczu­cie, które między dwoj­giem tych ludzi pow­stało, co ważniej­sze  które się ut­rzy­mywało, które było pielęgno­wane ot­wierało drzwi do źródła szczęścia. To trzy­mało ich przy nadziei na lep­sze jut­ro. W ta­kim sta­nie można żyć nap­rawdę długo, bo& do przet­rwa­nia pot­rzeb­na była tyl­ko ta je­dyna oso­ba. Grunt roz­sy­puje się do­piero wte­dy, kiedy połówka z całości się roz­pa­da. Nie pop­rzez osłabienie uczu­cia, lecz z co­raz większej tęskno­ty za obec­nością ukocha­nej/ego. Is­tnieją oso­by, które są w sta­nie poświęcić się dla dob­ra in­nych, są też ta­cy, którzy ta­kim spo­sobem postępują prze­ciw­ko włas­nych za­sad mo­ral­nych. Podjąć de­cyzję spośród kil­ku możli­wych dróg jest łat­wa. Trud­niej­sze jest do­piero zde­cydo­wanie, co poświęcić, aby ot­rzy­mać to, cze­go się prag­nie. Czy­li idzie za na­mi lis­ta kon­sekwen­cji, które w końco­wym wy­niku mogą wy­wołać pa­raliżujący strach, bądź bez­silność. Przez ta­kie wewnętrzne roz­darcie człowiek jest zdol­ny do niewyob­rażal­nie prze­rażających czynów. Jed­nym z ta­kich jest sa­mobójstwo. Po­dej­mując się te­go kro­ku, człowiek ujaw­nia prze­de wszys­tkim dwie cechy: bez­silność i od­wagę. Ta pier­wsza po­budziła tą drugą. Pop­rzez bez­silność działania, niez­de­cydo­wania jaką drogą podążyć przez życie, wzmoc­niła się od­wa­ga, aby położyć kres dosłow­nie wszys­tkiemu. De­cydując się na niepew­ne (w końcu żaden z żyjących tak nap­rawdę nie wie, co jest po śmier­ci, czy co­kol­wiek coś jest) je­go wnętrze jest wy­pełnione nadzieją na od­czu­cie ul­gi, na by­cie w końcu& w pełni szczęśli­wym. Py­tanie jest jed­no: dlacze­go zos­ta­wił przy życiu swoją drugą połówkę? Będąc so­bie od­da­nym mi­mo zais­tniałych przeszkód, a mi­mo to zde­cydo­wał się odejść ze świata, po którym stąpała. Jeżeli jest możli­wość podróżowa­nia po śmier­ci, z pew­nością chciał zna­leźć się tam, gdzie ciągnęło go ser­ce. Dlacze­go jed­nak nie po­myślał o tym, ja­ki za­da ból blis­kim (wspom­niane kon­sekwen­cje)? Jak długo można cier­pieć i godzić się na ból? Otóż przychodzi ta­ki mo­ment, w którym człowiek już doszedł do gra­nicy wyt­rzy­małości i pęka... Co ma zro­bić człowiek, który zos­tał pos­ta­wiony przed fak­tem do­kona­nym i do­wie­dział się o śmier­ci tak blis­kiej oso­by? Dużą rolę od­gry­wają os­tatnie chwi­le, słowa, os­tatnie ges­ty sa­mobójcy (treść za­war­ta w lis­tach pożeg­nalnych, treści­wych roz­mo­wach te­lefo­nicznych, bądź krótkich smsach). Miłość. W czym się ona ob­ja­wia? Żyć da­lej w cier­pieniu i nosze­niu w ser­cu nieus­tającą pus­tkę, którą wy­pełniała ta dru­ga oso­ba? A może do niej dołączyć? Jeżeli uwa­ga kręciła się głównie wokół tej Je­dynej/Je­dyne­go& Jeżeli do końca zde­cydo­wali być so­bie wier­ni, czy po­win­na również się za­bić? A co z po­zos­tałymi, którzy wy­pełniają w ja­kiejś części nasze życie? Dla jed­nych ważniej­sze jest is­tnienie i szczęście tych, którym można pomóc (chro­niąc przed cier­pieniem, wspierając, po pros­tu będąc), dla in­nych życie po tak znaczącej ut­ra­cie nie ma sen­su i je­dynie cze­go chce, to dołączyć do swo­jego to­warzysza. Ale jaką ma pew­ność, że spot­kają się w życiu po­zaziem­skim? Wszys­tko jest niepew­ne... Zarówno przyszłość na Ziemi, jak i życie po­za jej za­sięgiem. De­cyz­ja na­leży do każde­go z osob­na. Ja wyb­rałam.

Komentarze

Photoblog.PRO lordpaul nie popełniaj samobójstwa
21/04/2013 18:37:31
skromnyprezent Jasne że tego nie zrobię/
21/04/2013 20:09:50
Photoblog.PRO lordpaul ufff
21/04/2013 20:17:59
skromnyprezent :)
21/04/2013 21:28:24

Informacje o skromnyprezent


Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa... idgaf94Ja nacka89cwaJa patkigd;) virgo123Zdechł .. itaaanJa patkigdAbstrakcja. ezekh114KSIĘŻYC Z DZIŚ (04.06.2025r.) xavekittyx:) dorcia2700