Dawno nic nie pisałem ale jakoś nie miałem weny. Poza tym komu by się chciało czytać codzienny wpis? Chyba nikomu :c
Streszczę wam co działo się przez ten czas kiedy nie pisałem :D
Więc tak, w poniedziałek zeszłego tygodnia pojechaliśmy do suchedniowa od 9 do 14 :D Krótko bo Vikło musiał szybko wracać to wracaliśmy razem (Solidarność) :D Nikogo na SP nie było tylko na chwilę Miku przyszedł ale bez deski :c
Wtorek i Środa też zeszłego tygodnia :D = DESKA DESKA I DESKA :D
W czwartek najpierw deska później grill u Winiary :D Piątek ognisko :D było zajebiście szkoda że suchedniów nawalił ale było i tak zaje :D W ten piątek powtórka :D Sobota deska :D Niedziela Dni Bodz Też było super :D A ten tydzień to deska i nauczanie dziewczyn jazdy :D
To na tyle cześć :D