MOJA MOTYWACJO.
CUDOWNE CIAŁO.
Przez ostatnie dni zawalałam, jakby nie było - majówka. Jestem na siebie cholernie wściekła! Jadłam sobie te pierdolone kalorie, bez żadnych wyrzutów sumienia. Dzisiaj tak samo. pizza, zapiekanka, czipsy, pepsi. TRAGEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEDIA. jutro dodam zdjęcia mnie - mojego ciała - nie wiem, może mi to jakoś pomoże. czuję się strasznie z faktem, że tak mogłam się zapuścić. bilansu nawet nie liczę, aktywności też nie, bo zwalałam dzień, po dniu. Ale od poniedziałku spinam dupę i zaczynam mel b na brzuch. ZNACIE JAKIEŚ ĆWICZENIA NA ŁYDKI? są straszne. Przyszła mi sukienka - mała czarna - jest taka cudowna! ale tak cholernie źle w niej wyglądam, TEN BRZUCH.... I TE UDA. muszę coś ze sobą zrobić do zakońćzenia roku koniecznie. dlatego BARDZO WAS PROSZĘ O POMOC! chociaż taką minimalną, BŁAGAM.