nie mam motywacji... jem jak kiedys. duzo czesto. czuje sie beznadziejnie,ale co poradzic. chce byc gruba. chce byc gigantyczna. nie chce sie miescic w drzwiach. ;/
mecz wygrany, czterema.
faceci sa beznadziejni.
ludzie mnie wkurzaja. chujniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...
nie chce mi sie zyc .