rano w skzole bulka,jablko potem tren wiec raczej spalone. W domu, troche ziemniakow, torche wiecejryby i surowke z kapusty. no i moze z 3 kawalki czekolady. w szafce mam delicje, ale powstrzymam sie i ich nie rusze
dzisiaj postaram sie juz nic nie tknac.. dam rade :)
a jutro na 7.10do szkoly, ide na dodatkowy trening, do mlodych. sama technika wiec bedzie fajnie :D potem o 8:55 mamy nasz wlasciwy, dwie godzinki ;) lekcje do 15:15,moze potem plenerowo ;P w piatek jade na kadre, zaaś.
3 niemieckie to zło,serio ! ale jeden spedzilismy na spacerze, uff <3
Nienawidzę gimnastyki.. mam jakiś uraz i straaaasznie sie boje! nawet zrobic glupiego przewrotu do tyłu! a dzisiaj to mialysmy na wfie, porazka. za to, ze tego nie robilam, musialam zrobic 30 brzuszkow i tak dla siebie zrobilam dodatkowo 30 skosnych ;D