No to już po szalonej wycieczce do Zakopca
Droga powrotna zleciała 3 razy szybciej niż dojazd
Dziś spanie do 13, potem do bacy, ii jedziemy do Daleszyc. Pozmiatało się stajnie, ogarnęło siodełko i przyjechał P.Karol z nowym sprzęcikieeem. Podjara na całeggo !!
2 ogłowia, 2 popręgi, 2 wędzidła, szczotki, bacik, 2 czapraki, lonża.
I to wszystko do naszej dyspozycjiiii
Potem czyszcenie, przycinanie grzywy, ogona no i lonża. Pilawa warjowała jak tylko źrebol odszedł na 3 kroki, a Pardwa przeżyła jakoś bez małego. Potem jeszcze popakować sprzęcior, dać kopytnym otręby, i do domuuu.
Jutro do Martyny na urodziny, a w niedzielę na zawody