Zdjęcia z wczoraj (nomen men z tamtego roku) z rajdu. Widać tu naszą próbę walki o ogień (a raczej jego podtrzymanie). Denaturat daje bardzo fajny efekt po dolaniu do ognia albo po oblaniu kukły (choć niezbyt przychylnie patrzałem na jego używanie bo jestem zwolennikiem naturalnych metod rozpalania i podtrzymywania żaru i płomieni).
Rano byłem totalnym zgonem. Notabene spałem 5 godzin i nie mogłem zasnąć ponownie. Wszystko kojarzyłem, wszystko pamiętam, głowa w ogóle nie boli tylko wyszedł efekt wczorajszego rajdu :D. Ścięgna ciągną i przy każdym większym (czyli moim normalnym) kroku mam dziwne nieprzyjemne uczucie, które mimo wszystko jest za słabe aby nazwać je bólem. Bywa, wykuruję się :D.
Dość licho było z fajerwerkami na rozpoczęcie tego nowego 2010 roku. Z góry też przepraszam za brak odpisywania na życzenia noworoczne, ponieważ składałem je już na wigilii i nie wiem w ogóle z jakiej przyczyny miałbym je w tą mało znaczącą noc wypowiadać/pisać ponownie.
Pozostając w wczorajszych klimatach muzycznych :) <..>
A nie mówiłem, że "D" nie kursuje w nowy rok? :D
Inni zdjęcia: zadaszony mostek elmarPogromca Faraonów bluebird11Starania pequenaestrellaPowroty. ezekh114Dolina Faraonów bluebird11Ponierzialek patusiax395The clouds quen:) patki91gdHihi purpleblaack;) patki91gd