melancholiijnie Jak się cieszę,że się odezwałaś! Opowiadaj co u Ciebie?!
Zastanawiam się czy u Ciebie świeci Słońce, jak pachnie powietrze i czy jesteś szczęśliwa.
Uśmiecham :)
O sobie: "Zerwany spokój
Poczerniałe bzy
Na froncie noże
Wśród skrzepniętej krwi
I koszmarne sny
W te przeklęte dni
Dopijam zimną herbatę
Idę porzucać granatem
W fabryce ludzie
O popękanych rękach
Słucham bicia
Bursztynowego serca
Tyle rzeczy wokół nas
Nad nami ciasny czas
Tłuste ulice miast
Tu niebezpiecznie
Powietrze drży
Zdążyło trochę
Już uciec nam krwi
Pourywane sny
Śliskie listopadowe dni
Szczęście może przyjść potem
Szukam ciebie zza wytłuczonych okien
Między dziurawymi piętrami
Wołam drukowanymi literami"
-------------------------------------------------
"I znów jest czwarta w nocy
A u mnie pali się światło
Między drugim a czwartym piętrem
Jesteś fundamentem tam,
Gdzie stoi przy bloku, blok
A tu na samym dole
Kieliszek mocnej wódki na stole
Modlimy się na wskroś
Byleby było jakoś tam
Gdzie stoi przy bloku, blok
Alkoholowi w bloku sąsiedzi
Przyszła wiosna nie wiedzieć kiedy
Niekonwencjonalny śmiech
A w żyłach wciąż pulsuje krew
I stoi przy bloku, blok "
------------------------------------------------
"Na pamięć znamy swą piosenkę
Już tyle czasu ręka w ręke
I podczas nerwowo iskrzących dni
Obgryzamy swe palce do krwi
Jak betonowe miasto ciemne
Znam Cię jak przeczytaną księgę
Więcej trzeba, aby siebie zadowolić
Na coraz więcej możemy sobie pozwolić
Patrzą na nas budki z papierosami
To tramwaj, który znam a w plecaku kromki mam
I niech rzucają w nas pestkami
Nie przejmuj się ja i tak w plecaku granat mam
W objęciach ulic w zamieszaniu
Jesteś zapachem na moim ubraniu
Połamane leżą łóżka drżą spuchnięte lepkie usta
Cicho, cichosza
Te obce noce w obcych ścianach
I wciąż tak często budzisz się sama
Gdzieś za miastem, za murami
Skóra i ciało rozorane pazurami
Wykrztuśmy to, co siedzi w gardle
Tu na zmęczonym prześcieradle
Na mej ulicy pod nogami skrzypi śnieg
Na mym osiedlu po ścianach pełza zmierzch
Jak betonowe miasto ciemne
Znam Cię jak przeczytaną księgę
Więcej trzeba, aby siebie zadowolić
Na coraz więcej możemy sobie pozwolić
"
Moje konta:Gadu-Gadu: 6552983Maj Lajf Żurnal: Maj Spejs: Maj Bejbe: