Październik 2008

Jeszcze dwa lata temu bachor wkraczający do LO, nie potrafiący postawić się... Dzisiaj jestem w Technikum, a swoje urodziny spędziłem z rodzicami i dwoma osobami, które przyszły i było mi aż głupio... Jesteście SUPER;) KAM i SŁOŃCE rooolez;)

Cały dzień liczyłem na życzenia od pewnej osoby... Zawiodłem się... Ale nauczyłem się, że nie warto liczyć na rzeczy nierealne, a przyjaciele nie zawsze są prz Tobie gdy tego najbardziej potrzeba... Ale gówno z tym trzeba żyć... W końcu ja mogę się przeliczać, zawodzić i smucić nie robiąc nikomu z tego powodu wyrzutów bo w końcu to ja jestem żródłem problemów i to moja wina... xD  Trzeba nauczyć przyznawać się do błędu,a nie zrzucać winę na innych najlepiej na osoby, które rawią Ci wyrzuty aby zauważyły, że nie są bez winy xD Pewnie znowu nik nie zrozumiał xD

Sa na świecie drobne słowa,

które zmienią wszystko wnet,

"będzie dobrze" zapamiętaj,

mimo przeszkód śmiej się, śmiej...

z dedykacją dla Ani B... ZDROWIEJ MIKRA!!

Moje 18-ste urodziny były naprawdę zajebiaszcze i dziękuję wszystkim, którzy się przyczynili do tego, że mogłem chodź na chwilę poczuć się jakbym miał tą imprezę, której nie będzie...(Do wakacji:P:P)