DZIIIIIIWNO XD
Dorosłość spadła jak grom z nieba... Rzeczy zakazane tak jakby się z dnia na dzień odkazały... Póki co nie widzę plusów dorosłości prócz kilku obowiązków więcej... xD
Jakby ktoś czegoś chciał to pisać :-P
Nie wiem co mam zrobić... Tyle pytań się rodzi... Ciągle w sprawie tej usranej miłości... Czemu niektóre uczucia są takie natarczywe? W końcu aby żyć trzeba walczyć ^^
Dzisiaj czuję się tak jakbym upadł na ryj ze wszystkim co do tej pory robiłem jakby to było robione bez celu, jak Syzyfowa Praca...
W jakiś niedorosły dół wpadłem ale trza się podnieść... I iść w kierunku tego co już nieuniknione... Czuję jedynie, żejakieś coś mi uciekło, tak nagle zniknęło i tego we mnie już nie ma...
Zagubiłem się w uczuciach, szkole, domu i gdzieś tam w sobie...
Żyję się po to aby sięgać gwiazdy,
po to aby dogonić niedoścignione
i po to by kochać najgoręcej
tę jedyną osobę...
Może jak wyzdrowieję na ciele to wyzdrowieje i na duszy...