Zdjęcie ot tak, bo Sandrusi się nudziło xP
Wczoraj Paranienormalni w Filharmonii ;)
W głowie szumią oklaski, z ust nie schodzi szeroki usmiech, poziom baterii optymizmu: 100% ; )
I tak patrząc przez rózowe okulary brnę dalej przed siebie zapominając o szarej przeszłości..
Nowe, pozytywne nastawienie, nowa, świeża energia i nowy kolor włosów " na mrocznego kocura'' ; p
Niedługo zapiszę nowe terminy w kalendarzu związane z przemiłym kolegą, którego umiejętności taneczne będę osobiście szlifować.
Narazie czeka mnie jeszcze czwartkowo-piątkowy seans filmowy z zakręconą na punkcie J. Panią Aisac i sceptycznie jak narazie nastawioną Panią Agą;)
W piątek imprezowa, klubowa noc ze specjalistką w dziedzinie fotek i przyjazną mi duszą Martynką : )
Zapomniałabym o kawce ze wspomnianym wcześniej Panem K , która może wreszcie dojdzie do skutku w piątkowe popołudnie.
Czas na zabawę !
Szkoda życia na łzy i patrzenie wstecz;)
Uśmiechnięta
Sandra