Dnia pewnego ciepłego
wyszedł z cuthulowskich czeluści stwór
Echidna zamarła Tyfon oniemiał
woda zaczęła wrzeć
wzrokiem zabijał
oddechem zdmuchiwał
słyszał każdą myśl
dom mój odwiedził
został na dłużej
kocha mnie, a ja kocham go
Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel