Więc..
Jest okej.
Przynajmniej narazie.
Posiadówka u Błażeja z Betonem i gościnnie Bartkiem się udała, nawet nie wiedziałam, że mogłoby być tak fajnie :)
Zgodziłam się na wizytę w studio i nagranie piosenki z nimi po tym jak się rozśpiewałam i Bartek mi zaproponował właśnie sobie no.
:O
Trochę się boję, nie powiem, że nie.
Zwłaszcza, że Bartek powiedział, ze jakbym np. śpiewała refren to sama mam wymyśleć do niego tekst :O
eeeh życie.