Takie piękne róże, które dostałam od mojego skarba.
Dzisiaj po raz chyba pierwszy w życiu popłkałam się przez coś co powiedziała mi mama. Fakt, zabolało, zabolało, że ma mnie za niewiadomo kogo. Zawiodłam się, że własna matka może o mnie sądzić coś czego nie robie, rozumiem gdyby mnie podejrzewała o palenie, ale nie o takie rzeczy jakie mi napisałą..
masakra.
Jestem chyba chora.
Zaraz jadę do Olwiki a potem do fashion hausa z tatusiem i wgl beka życia ...
koniec.