Takie życie
autorka :http://www.photoblog.pl/takiezyciex3/140698941/numer-3.html
Sobota.
Właśnie śpiewaliśmy siostrze "Sto lat", gdy nagle szturchęła mnie ona lokciem i pokazała ręką w dal.
Zobaczyłam, że jakaś osoba się zbliża. Nie pozawałam kto to.
-Kto to? Jakiś Twój znajomy? - pytałam siostrę.
-To jest chyba Grzesiek. Mój kolega. - odpowiedziała Kaśka uśmiechając się.
Grzesiu był już obok nas. Składał siostrze życzenia, a ona przedstawiała jego każdemu. Nagle podeszła do mnie.
-Natalia.. To jest Grzesiek, mój baardzo dobry kolega.
-Hej. Jestem siostrą Kasi.
-Witam ; ) Miło Cię poznać Natalio. Grzesiek jestem. - przedstawił się.
Wszyscy usiedliśmy, śmieliśmy się, rozmawiliśmy, tańczyliśmy, piliśmy.
Siedziałam obok Grześka i rozmawiałam z nim. Dobrze nam sie rozmawiało. Nic mi w tym nie przeszkadzało, gdyby nie to, że on ma ponad 20 lat.
Impreza trwała w najlepsze. Spojarzałam na zegarek. Było już sporo po 3. Powiedziałam siostrze, że chcę już wracać do domu, bo jestem zmęczona.
Poprosiła swojego kolege, żeby mnie odwiózł. Podeszłam do każdego i się pożegnałam. Oczywiście, musiałam też się pożegnać z Grześkiem.
Chwilkę rozmawialiśmy, aż w końcu zawołał mnie Piotrek, że już możemy jechać. Powiedziałam cześć i pojechałam. Życzyłam jeszcze wszystkim udanej zabawy.
Byłam już w domu. Na zegarku 4 nad ranem.
Położyłam się od razu do łóżka. Nie mogłam jednak zasnąć. Ciągle myślałam o Grześku i tych naszych rozmowach.
Byłam ciekawa czy może między nami coś będzie. "Kobieto! o czym Ty myślisz!".
W głębi duszy skarciłam siebie. On ma 22 lata!
Tak rozmyślając zasnęłam.
Niedziela. 1 lipca.
Obudziłam się o 11 z wielkim bólem głowy. Oj za dużo alkoholu! Byłam zła na siebie.
Poszłam na dół. Zobaczyłam siedzącą siostrę w kuchni.
-Jak tam było ?- spytałam siostrę.
-ZAJEBIŚCIE! Wszyscy fajnie się bawili, nikt za bardzo się nie upił, nie było awantur, było super.- opowiadała podeskcytowana.
-To cieszę się, że impreza się udała. ; )
-A ja widziałam, że coś tam z Grześkiem kręciłaś.?- pytała tajemniczo siostra.
-Tylko rozmawialiśmy, nic więcej.
- Wiesz, że on ma 22 lata?!
-Wiem, wiem... -odpowiedziałam- niestety, wiem. - smutna poszłam do swojego pokoju.
Usiadłam na łóżku. Włączyłam laptopa i oczywiście facebooka. Miałam zaproszenie.
"Grzegorz Ka****icz zaprosił Cię do znajomych"
oooo nie! tylko nie to !
Zaakceptowałam zaproszenie, bo co miałam niby odrzucić? Niee.
Był dostępny. NAPISAŁ!
-"Hej. Jak tam się czujesz?"
-"A nawet dobrze, głowa troszke boli. A Ty jak się trzymasz?"
-"No troszkę popiłaś wczoraj :D A u mnie dobrze, kaca nie ma"
-"Ee tam nie piłam dużo. To fajnie ; ) "
-'" Dasz mi swój numer? ;)"
kuuuurcze! i co teraz !? on chce mój numer! co ja mam zrobić? podam, co mi szkodzi.
-"oczywiście. 765***456"
-"Dziękuję. odezwę się. muszę teraz lecieć. pa; ) "
"Papa ;)"
i co teraz ? dlaczego on musi mieć 22 lata? jak rodzice na niego zaareagują?
dobra. nie będę się przejmowała.
Chciałam już, żeby ten dzień się skończył.
________________________
Taka prośba do was , jeśli już czytacie napiszcie czy się podoba wystarczy napisać PODBA MI SIĘ
lub NIE .To dużo znaczy dla autorów .