mówiłam, że będzie i jest. może morza nie widać, ale krzywy dom w Sopocie. :)
było dobrze. zobaczyłam w końcu mojego kochanego brata ;**
pozwiedzaliśmy trochę, pozbieraliśmy muszelki. a wiało tak, że masakra jakaś.
latem koniecznie jadę do Gdańska. do mojego brata na wakacje ! :D
teraz siedzę pisze z moją Marta na gadu, jak zwykle
mam jakiś problem związany z jedną osobą, ale co tam
nie można cały czas się przejmować.
jest dobrze, jest dobrze jest!
może i nie jest ale jak tak sobie mówię to jest trochę
lżej :)
Martuś dziękuję ;* Ty wiesz.. <3
jutro nie idę do szkoły. nad tym morzem oko mi przewiało i mnie boli.. :(
ale za to jadę z mamą i bratem do Piły. :)
ostatnie kilka dni z mamą, i znowu nie będę jej widzieć kilka miesięcy. :(
ehh.. ale latem jadę do rodziców do Belgii :) także jest dobrze.