mam juz doś tego wszystkiego. tych glupich nieporozumien. jak sie jedno ulozy to reszta sie piepszy! czy nie może byc tak po prostu dobrze?! nie oczekuje wiele! czy zawsze musze miec pod gorke?! nie tak mialo byc;/!
jeszcze dzisiaj... jakby malo tego wszystkiego by bylo...;/ co mnie jeszcze dzisiaj spotka?! najlepiej zamknac sie w pokoju i odłaczyc od rzeczywistosci, przespac ten dzien i miec juz go za soba;/
w srode ide do onkologa... boje sie;/...