Od czego by tu... Hmm... dobra, wiem.
Dzisiejszy dzień był... monotonny, chociaż początek wieczoru naprawdę miły. Najpierw załatwiałem sprawy z praktykami, które muszę nadrobić. Na szczęście to tylko kilka godzin, wystarczy tylko być, odbębnić co swoje i już ;)
Dalej miałem ćwiczenia z Biomechaniki... nie pytajcie, dziwny przedmiot, a co gorsza... nawiązuje bardzo pożądnie do anatomii, a to jest tragicznie... No nic, nauczę się w końcu tego super...
Teraz ta miła sprawa - Skype z Anter. Po raz pierwszy raz, mimo iż znamy się ładnych kilka miesięcy. Już wiem, że musimy to nadropić ;D
Dzięki, było interesująco ^^
No i później próba, ciężko dzisiaj było jakoś... może zmęczenie? Zbyt długo trwała? Może jedno i drugie? Możliwe... No nic, idę zaraz spać. Na szczęście jutro dopiero na 10.
Także trzymaj się Anter i wytrwałości ;D
Dobranoc wszystkim!
Inni zdjęcia: farewell Ozzy O. deadweather... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24