wczoraj cały czas w łóżku, bez chęci do czegokolwiek.
mętlik w głowie.
zastanawiam się co ze mną jest nie tak, że nie potrafię mieć przyjaciół i chyba nawet na dłuższą metę z kimkolwiek utrzymywać bliższe kontakty.
chujowo tak bardzo.
PIESEŁ.
aww, wow.
miłości tak mało.
wszystko mnie wkurwia.
tyle nauki na jutro, a ja jeszcze nie zaczęłam. matury próbne, takie ważne.
motywacji brak, a jednocześnie tak dużo, że przytłacza.
biologia vs. chemia
przynajmniej dziś siłka.
WEŹCIE MÓJ MÓZG ODE MNIE.