znowu tyle rzeczy do zrobienia, a tak mało motywacji. chęci jeszcze mniej.:x
wróćmy tam chociaż na tydzień. zapomnijmy, bawmy się i żyjmy jakby miało nie być jutra.
lloret przynajmniej na tydzień.
jeszcze chyba nigdy nie czułam się tak okropnie. no nie, drugi raz...utrata najlepszego przyjaciela, boli jak kurwisyn. i to jeszcze z własnej winy. JAK MOŻNA BYĆ TAK BEZNADZIEJNIE GŁUPIM -.-
poza tym wróćmy tam.
mam dość patrzenia na siebie i to co za oknem, codziennie te same drzewa, ta sama droga do szkoły, ci sami sztuczni ludzie.
LET ME IN I'LL BURRY THE PAIN